Haha, to było wtedy, gdy Paulina bała się robić zdjęcia ;D Pamiętny zjazd z Palenicy... I ten upał. Aaa, i pan który darł się "Uśmiech!" I te nasze dziwne miny. Będę to pamiętać do końca życia.
Wracając do Pabianic, nie przebywając myślami w Szczawnicy... Ostatnie słowo na kartkówce z biologii i miałabym wszystko. Ale oczywiście musiał nadejść czas na "Oddajemy karteczki" ;/
Jutro polski i fizyka... Wrrr...
dodane na fotoforum: