[16341014]

Wróciłam. Znaczy się wróciłam kilka dni temu, ale mnie mocno rozleniwiło.
Było cudownie, jak zwykle. Mieliśmy doborowe, międzynarodowe towarzystwo (Niemcy, Ukraina, Włochy, Portugalia) z którymi niestety średnio mogłam się dogadać, ale z Michaele byliśmy na "Hallo", a z Portugalczykami rozmawiałam o keczupie (!). Przede wszystkim jestem wdzięczna domniemanym antykom - cioci Uli i wujkowi Krzyśkowi za:
-podtrzymywanie tej naszej atmosfery przez tyle lat
-plażę o 7:00
-świerze pieczywo o 8:15
-plażę i siatkówkę od 10:00
-szybkie naleśniki o 15:00
-plażę i dłuuugie kąpiele od 16:00
-najcudowniejszy pod słońcem grill od 19:00 do ...? Cholera wie, do późna ]:>

I wujkowi K. indywidualnie za poprawianie humoru oraz techno i 'Chcę byś mnie miauuu!' w drodze do Gdańska :D


Karmienie rybek było fajne, jakby była jeszcze potrzeba, to jestem pierwsza w kolejce ;p


Wraz z momentem sprzedaży tego domu utracę część moich (nie)powtarzalnych wakacji, więc cicho proszę i mówię 'nie'.



Kocham Błota i tyle :)

dodane na fotoforum: