rusek 2014-08-28
" Korytarze ciągnęły się daleko w różne kierunki, miały po kilka kondygnacji w głąb poniżej znanych nam piwnic. I tak nasz bohater wędrował pod rzeka Czechówką aż do Wzgórza Grodzisko gdzie znajduje się stary cmentarz żydowski. To tam wśród gęstych zarośli znajdowało się ukryte wyjście.
Drugi z korytarzy którym wędrowali nasi odkrywcy ciągnął się aż pod Zamek Lubelski aż do studni na dziedzińcu w ścianie której znajdował się właśnie otwór. Innym korytarzem którym szli dość długo prowadził w stronę dzisiejszej ulicy Spółdzielczości Pracy. Gdzieś w tamtych okolicach był zasypany i trzeba było wracać. Odległość nasi bohaterowie liczyli krokami i rozwijanym sznurkiem. Później te odległości porównywali już na górze. "poznajlublin.pl
maly52 2014-08-28
Jaka duża ta studnia,piękny zabytek.....pozdrawiam po południu...miłego wieczoru życzę...:))
beea68 2014-08-28
Pozdrawiam bardzo ciepło...Pozdrowienia również dla Fotografa ..;)))
oskos12 2014-08-29
pozdrawiam Was serdecznie.... woda z takiej studni jest rewelacyjna