Niepołomice

Niepołomice

Dziedziniec Zamku królewskiego - Rzeźba Stańczyk

Król Zygmunt Stary uwielbiał polować w niepołomickiej puszczy. Pewnego dnia w 1527 roku przywieziono z Litwy wielkiego niedźwiedzia. Wypuszczono go tuż przed polowaniem, aby król mógł bez problemu go ustrzelić. Wyszło jednak inaczej – niedźwiedź zamiast czmychnąć do lasu, ruszył na ludzi. Ci zaś w pośpiechu zaczęli uciekać. Tak też zrobiła ciężarna królowa Bona. Ale jej koń przestraszył się i zrzucił ją z grzbietu. Skutkiem wypadku był poród.
Dziecko nie przeżyło nawet doby. Chłopca ochrzczono imieniem Olbracht.

Przed niedźwiedziem uciekał też Stańczyk. Kiedy król Zygmunt wytknął mu ten przejaw tchórzostwa mówiąc: „Począłeś sobie nie jako rycerz, ale jako błazen, żeś przed niedźwiedziem uciekał”, ten mu odpowiedział: „Nie ten jest błaznem, co ucieka przed rozjuszonym zwierzem, ale ten, kto mając niedźwiedzia w skrzyni, puszcza go na swoją szkodę”. To zaś dotyczyło Prus, od których Zygmunt Stary przyjął hołd (w 1525 roku), zamiast je zniszczyć, aby więcej Polsce nie zagrażały, „wypuścił na swoją szkodę”.
https://proszewycieczki.wordpress.com/2018/03/24/niepolomice-stanczyk-na-dziedzinu/

dodane na fotoforum:

madu02

madu02 2018-11-08

Marylko licho Ci "Ł" porwało...

mery50

mery50 2018-11-08

Dziękuję. Już poprawiam.

satsuma

satsuma 2018-11-08

No I zostawiła chłopaka.☺☺☺

ewusia

ewusia 2018-11-08

Znana postać i zamyślona nad dolą naszego narodu.:)

ezbro7

ezbro7 2018-11-09

Stańczyk uroczy!

pruslu1

pruslu1 2018-11-09

Uroczy Stańczyk i ciekawa historia

baygel1

baygel1 2018-11-09

zadumany .... osamotniony ....

dodaj komentarz

kolejne >