maxmen 2010-05-06
Hahaha... ja na to mówię "robale"... ale lubię...:)))
mezza 2010-05-06
Max ja tak samo mowie....jem je dopiero od par lat wczesniej nie jadlam.)))
teraz mi smakuja,ale jest tu tyle robali co nie jem:((
tekla 2010-05-06
ja jeszcze nie mogę sie do nich przekonac:( a uwierz jadłam juz nie jedno:))))pozdrawiam
danka1 2010-05-06
Jak dla mnie to też robale....
cuisine 2010-05-11
Jakie tam robale... chyba nie chcielibyście zobaczyć robali w wersji kulinarnej... ;)
Byłam kiedyś częstowana mrówkami w cukrze... słodycze lubię, jednak mam pewne ograniczenia ... ;)
Ktoś mi proponował jakieś korniki (larwy) w jakiejś arabskiej knajpce... brrr... ;)
Krewetki to prawdziwe delicje :)))