Powiem ci w sekrecie...
Jak latwiej przejsc przez zycie
Ciesz sie tym co dzis przyniesie
Bo jutro jeszcze nieprzewidziane
A wczoraj już przeszlosci oddane
Czas wiec zamknac za nim brame
Odpuscic grzechy na pozegnanie
Nie skladac na daremnie zazalen
Nie czepiac sie odleglych zdarzen
Nie zalowac straconych marzen
By przyszlosci udostepnic drogi
Nie majac zbyt wielkich wymagan
Skladajac kazdego dnia szczescie
Z milych codziennych epizodow
Inne zapiskow w pamieci niewarte
Odrzucac jak zbyteczny balast
Bo zycie nieraz zagra podstepnie
Przysparzając kolejne zgryzoty
Kazdy zdawal juz zycia egzamin
Gorzko płacac za kazdym razem
Same w sobie jest niewiadoma
Trudno niech i taka pozostanie
Nie warto wiecznie wzbijac mysli
Szukajac odpowiedzi na pytania
Dociekac sie sensu we wszystkim
Bezplodnie lamiac sobie głowe
Wystarczy istniec kazda chwila
Odpręzac stale dzien usmiechem
Kazdy wypelniac soba bez konca
Cieszac sie dniem dzisiejszym