Kto wiele przebywa z dziecmi,,,, odkryje, ze zaden
nasz czyn nie pozostaje u nich bez oddzwieku....
Byl sobie Stas, co mieszkal w bloku z mama.
Po zakupy mu kazala isc we wtorek rano.
„Kup siedem jablek, dwa litry mleka,
trzy pomidory, ja z obiadem czekam!”
Biegnie Stas do sklepu, sloneczko swieci.
Zapomnial o wszystkim, gdy zobaczyl dzieci.
Stas do domu wrocil, mama sie gniewala.
Co mial kupic w sklepie, szybko przypomniala.
Biegnie Stas do sklepu, mija wielkie laki.
Zapomnial co ma kupic, gdy lapal biedronki.
Stas bardzo zmartwiony znow do domu czlapie.
Mama ze zdziwienia za glowe sie lapie.
„Pamietaj: trzy pomidory jak swinki trzy
i dwa litry mleka jak dwie wielkie cmy.
Siedem krasnali, to siedem jabluszek,
zapamietaj prosze, miec to wszystko musze".
Biegnie Stas do sklepu: cmy, swinki, krasnale.
Teraz zapamietal, kupil doskonale!
bykck 2012-03-30
NO WIDZE ZE TINO WZIOŁ SOBIE SLICZNY KOSZ I DUUUZY NA WIEKSZE ZAKUPY...PIEKNE ZDIECIE ZROBIŁAS TINOWI,MIRECZKO..
(komentarze wyłączone)