sousse 2011-02-16
Chętnie bym zasiadła przy takim stole...
lilaroza 2011-02-16
Na obiady czwartkowe mogła bym się załapać bo serwowano wtedy barszcz z uszkami, pieczenie różne z baranią na czele, paszteciki,ryby, pikantne marynaty, różne wędliny, jarzyny. Goście pijali wina hiszpańskie, król natomiast zawsze wodę źródlaną.
Obiad podawano o trzeciej po południu i trwał do godziny szóstej. Zakończenie obiadu sygnalizowało dwóch paziów wchodzących – jeden podawał na porcelanowym talerzyku 3 świeże śliwki (ogrodnik króla znał sposób przechowywania śliwek tak, aby były świeże przez cały rok)
beates 2011-02-16
to w tym miejscu "ochrzaniła" mnie i męża pani pilnowaczka....że robimy sobie zdjęcie w lustrze....
gosiak7 2011-02-16
obiady czwartkowe,,,,,,,jestem zaaaaaaaa,,,,,ale za tydzień,,,,,,,jutro jem obiad z Tomaszem:))))
Pozdrawiam.........:)