Joya na ulubionej łące.

Joya na ulubionej łące.

Tak było fajnie - pozwolili mi pobiegać bez smyczy po mojej ulubionej łące. Byłam całkiem grzeczna, najpierw dwa kółka jak szalona a później już spokojnie.
Na drugi dzień znowu - no i klops. Chciałam im zrobić niespodziankę i przyniosłam kurę z pobliskich działek. Nie spodobała się. Wyrwali mi ją z paszczy i pędem chcieli się ulotnić, chociaż strasznie się opierałam. No i od tygodnia już tam nie chodzimy - a przecież jeszcze parę zostało i może wybrała bym jakąś ładniejszą.

dodane na fotoforum:

akitus

akitus 2011-02-05

co za pies!
dodajee

akitus

akitus 2011-02-05

hehe juz jest z nami dobre 5 lat

bonga

bonga 2011-02-05

oj Bozie!przyjedź z Joją, zamkniemy bramę i niech biega wokół chałupy za czarnym kotem sąsiadów:)))

tess02

tess02 2011-02-05

haha....śliczna jesteś
re.:) własnie dlatego trzeba sie tam cześciej wybierac aby sie w koncu zmieścic..:)))))

piatal

piatal 2011-02-06

śliczna psia morda,,,

dodaj komentarz

kolejne >