Trochę je ocaliło to, że nie da się ich zalać spirytusem i nie powstanie z nich nalewka. Czyli: co ma wisieć - nie utonie!
lajona 2011-11-22
A chlebem są dobre, u mnie nie powisiałyby.
A nalewkę, a propos nalewek, to właśnie nastawiłam dzisiaj z dzikiej róży....
lajona 2011-11-22
Mi chyba też nie wyjdzie, to na drugi rok dam sobie spokój i zrobię sobie tez może 5 innych. A jakie?
jairena 2011-11-23
spiekły się na raka- piekielnice:)
zuza59 2011-11-23
Ale jaka piękna firanka :)
ogonem 2011-11-26
Czuszka... Kiedyś, po jej krojeniu niechcący potarłam oko...
Auć... Na samo wspomnienie mnie boli ;))