coś się dzieje w gniazdku na miotle.tata fruwa z jedzeniem ,mama też.Ok.16.00 przeszła burza z gradem.W gniazdku nie było nikogo.Nie podchodzę bliżej .Wyjaśni się za kilka dni jak maluszki podrosną.
maria10 2015-06-14
..... mam nadzieję, że żaden kot się nie zakradł..... a rodzice pewnie musieli przetrwać tę burzę gdzieś w ukryciu.... dlatego nikogo w gniazdku nie było..... ja tak myślę :)))))
(komentarze wyłączone)