zly dzien........

zly dzien........

pierwszy dzien szkoly...pada,rano grzmialo.....ale cieplo....Patrick czekal na autobus szkolny,a ten po niego nie przyjechal...widzialam jak skrecal z innej ulicy na glowna.......musialam go zawiesc do szkoly....a tam sekretarka wyciagnela dokument z jego teczki,z wszystkimi danymi i powiedziala,ze nie ma pojecia,dlaczego transport nie dostal tych danych....faxem wysle do nich i zapewnila mnie,ze Patricka wsadza do autobusu po szkole....taka tu w stanach organizacja i balagan......i dlatego sie nie dziwie,ze ich gospodarka pada