pancio dzis rano wyjechal.....Patrick chce kurzecego sznycla i kukurydze...ziemniakow nie je:).......a ja hmmm cos musze dietetycznego.....hmmm mysle co....a Toffi wczoraj nic nie jadl:( wieczorem w brzuchu mu burczalo ,az na gorze slyszalam...dzis rano mial skrety kiszek,dupa w gorze...kombinowalam i wciskalam mu jedzenie...nawet parowke,ale nic nie chcial:/....ehh te moje niejadki