milego dnia ulubieni

milego dnia ulubieni

nie moge dzis za dlugo siedziec....cos mi sie w plecy wczoraj stalo,gdy nioslam psa na gore wieczorem......nie moglam sie w lozku przekrecic....a dzis nie moge sie zginac,zeby skarpetki zalozyc to musialam nakombinowac.....mialam jechac do miasta cos zalatwic i znowu jeden dzien w plecy:( ..wczoraj nie pojechalam,bo po super bowl niektorzy nie pracuja,to nie chcialam ryzykowac ehhh...posmarowalam plecy i moze troche pomorze