witam w nowym tygodniu

witam w nowym tygodniu

bardzo zle sie zaczol...wczoraj za dlugo spalismy i wieczorem ciezko bylo zasnac....jak wkoncu zasnelam to o 4 rano pies pobudke nam zrobil...chyba sie przeziebil i kaszlal i sie dusil....po 8 ,jak Patrick pojechal do szkoly,polozylismy sie i spalam do 11.30..jest juz 14 a ja nadal zakrecona,glowa mnie boli......szkoda mi dnia,bo na dworze 31C w cieniu,ale wiatr wieje to jest cudnie