mrrru35 2012-09-03
prosiaczek,bo sie prosi;)...kuchnia obok i szafka z jego lakociami,mruczy i czeka az cos mu dam;))
lulka1 2012-09-03
skąd ja to znam :) jeszcze drapie po nogach i prowadzi do celu jakbyś była głąbem i nie wiedziała co gdzie masz :D . Lulka do kuchni bała się wchodzić przez lata, ja zawsze garami tłukę ,a ta boi się metalicznego odgłosu .Odkąd spróbowała kocich saszetek i wie ,że są one w pudełku na lodówce .. cudowne uzdrowienie .Włazi do kuchni ,już nic jej nie przeszkadza i patrzy na lodówkę ,gada do niej ..myślałam posmakowała jej moja kanapka z szynką , mąż się śmieje nauczyłaś ją. Kanapkę zjadła i dalej swoje zdrowaśki pod lodówką odmawia ,następnego dnia to samo tylko kanapki nie tknęła i stoi pod lodówką wpatrzona jak w święty obrazek .Dwa dni zajęło mi zrozumienie o co jej chodzi . Nie wiem jak to ująć ale czuję się wytresowana przez własnego psa z resztą nie pierwszy raz :)