przybleda

przybleda

od kilku dni koczuje kolo naszego domu.....nie boi sie,chociaz ja go nie dotykam.....drapie sie ,chyba ma pchly......wystraszylam go przedwczoraj I zwial na glowna ulice,ale wrocil....dzis wiatr pizga,pada deszcz a on siedzi....szukalam jakiegos pudla,ale nic nie mam :/