(0)
trojka3 2009-07-08
ale ta malutka smutna ... :((
syla72 2009-07-08
Są tacy ludzie pośród nas,
co pomagają dotknąć gwiazd
i tęczę tkają pośród zim,
a świat jest lepszy dzięki nim.
namcio 2009-07-09
Widać że jego ! :))))))))))))))))))))))))
tenshii 2009-07-09
A nie zastanawiacie się, że żadno z tych dzieci ani trochę nie jest mulatem?
W końcu genów sobie Michael nie wybielił prawda?
I nie żebym coś do niego miała. Brakuje mi go :(
mrrru35 2009-07-09
nie wiem jaka definicje mulata ty znasz....ja widzialam juz rozne"mieszanki"...z duzymi i malutkimi nosami...wlosy afro blond,duzy nos i usta a oczy niebieskie.....wszystko zalezy czyje geny silniejsze.....a Michael sie nie wybielal tylko cierpial na bielactwo.......widzialam juz taka kilkunastoletnia dziewczynke w tv...byla czarna jak smola a w ciagu kilku lat jej skora stala sie biala jak papier........a co do dzieci Michaela to najmlodszy jest mulatem nie ma do tego watpliwosci,nie wiadomo tylko kto matka byl,a o dwojce starszych mowili tu/w USA/ze niby juz zostalo dowiedzione,ze nie byl biologicznym ojcem....ale ja widze,ze obydwoje sniada skore maja,tylko matka bardzo jasna blondynka i corka jest do niej podobna,a Prince ma duze usta i nos jakby murzynski"mieszany"....tylko,ze wlosy zafarbowal chyba,bo na zdjeciach sprzed kilku lat ma mleczno-biale i nie wierze,ze tak szybko sciemnialy:)....a wogole to nie wazne,kto byl dawca ....wazne kto wychowal...sa slicznymi dziecmi ...ktore ...
tenshii 2009-07-09
Ale ja nic do tego nie mam :) Ja go bardzo lubiałam, i szczerze to bardzo mi smutno z powodu jego śmierci. Bielactwo, nie bielactwo - bo to nic nie zmienia - po prostu trochę się dziwię, że wszystkie takie "jasne".
Ale rację masz, że ważne kto wychował :)
kucii 2009-07-10
trndhii ---> nir pisz sie "lubiałam" tylko lubiłam ;/ . Dzieci sa inwitro jedne ma z corka Elvisa a jedne z gosposia czy czym ta co była u niego w domu ;/
mrrru35 2009-07-10
kucii a ja tej historii jeszcze nigdzie nie slyszalam....po pierwsze to biologiczna matka dwojki starszych to jego byla zona,a asystetntka jego dermatologa...i dobrowolnie zrzekla sie praw....woli czas spedzac z konmi na farmie.....jedynie co do dawcy sa spekulacje,bo dowiedli,ze niby Michael nim nie byl....a najmlodsze dziecko,matka nieznana,a i wszyscy sie zastanawiaja czy Michael byl ojcem biologicznym,ja osobiscie uwazam ,ze podobny do niego.....a z Lisa Marie Presley byl tylko dwa lata....od 1994roku...nie rozpowiadaj plotek niesprawdzonych:)
tenshii 2009-07-11
Kucii - nie pisze się "trndhii" tlko tenshii!!!!!!!!
A ja Michaela BARDZO LUBIAŁAM :D
namcio 2009-07-13
Bielectwo ????? :-) a to dobre, jak w imię sympatii wierzy się w takie bzdury. Ona miał regularnie zdzierany naskórek, przez co stracił podstawową odporność na infekcje(dlatego zawsze chusta na twarzy) nie mówiąc o potwornym bólu - dlatego ćpał.. był artystą, byl wielki, ale był też chory psychicznie.. Fałszem jest nie pamiętać o tym.
mrrru35 2009-07-13
namcio a ty nastepny/na z plotkami uslyszanymi pod kociolem...
ta choroba to Vitiligo...i jest zwiazane z pigmentacja...ja mieszkam w USA i raczej tu wiecej wiadomosci mamy....zamieszczam artykul na temat jego skory i link z wikipedia,na temat tej choroby....
http://wiki.answers.com/Q/Why_did_Michael_Jackson's_skin_color_turn_white
http://en.wikipedia.org/wiki/Vitiligo
edytka 2009-07-14
śliczne dzieci....
