Ptaszek się nie ruszał i liczyłam na piękne zdjęcie. Ale zanim poszłam po aparat i z nim wróciłam, sytuacja nieco się zmieniła... oprócz ptaszka pojawił się mój Kociuch. No i musiałam przepłoszyć mój piękny obiekt. Pozostała tylko taka foteczka.
(brak komentarzy)
dodaj komentarz
kolejne >
archiwum
ulubieni
+ dodaj doulubionych
[?]