wrócić się na chwilę do czasów gdy byłam małym dzieckiem.
do tego beztroskiego życia, gdzie nie martwiłam się niczym, stałam pod sklepem i tupałam nogami, bo chciałam nową zabawkę, nawet lubiłam te momenty, gdy nabijałam sobie guzy i biegłam z płaczem do mamy żeby schronić się w jej ciepłe ramiona, a jedyne czym się przejmowałam to to, że połamałam nowe kredki albo koleżanka powiedziała mi, że jestem głupia.
gdy wracam momentami do tamtych lat robi mi się trochę przykro, bo wiem, że to już nigdy nie wróci, że dane nam to jest przeżyć tylko raz a my będąc małymi dzieci nie jesteśmy świadomi, że przeżywamy być może najlepsze chwile w naszym życiu, więc i ja postaram się żeby kiedyś moje dzieci wspominały te lata tak dobrze jak ja, bo nic tak nie daje chęci i siły do życia jak najcudowniej spędzone dzieciństwo, które pamięta się do końca życia.....:))