Jestem jak ptak, szybuję wysoko. Tylko jakim ptakiem jestem ? Może jaskółką ? Kiedy zbliżają się "deszczowe chwile", chwile smutku i braku nadziei na lepsze jutro ja upadam, lecę ku ziemi. Wszyscy dookoła szepczą po kątach " Ona już upadła na samo dno, nie jest nic warta! " Nie! Nie jestem nic nie warta! Mam większa wartość od tych co we mnie zwątpili i z pisali mnie na straty! Ja im pokaże! Już podnoszę się, nie dotknęłam dna chodź byłam bardzo blisko, znów zaczynam szybować n wysokościach i zostanę wolnym, nie zależnym ptakiem wśród neutralnych chmur ...
Czemu w życiu człowieka nastaję taka chwila, że została spisany on na straty? Nikt nie wierzy już w jego możliwości? Czemu ludzie podcinają skrzydła dzięki którym ktoś mógł szybować wysoko ?!
Dajcie mi w końcu żyć własnym życiem i niee poprawiajcie mnie na każdym kroku! nie wytykajcie mi każdego błędu !
_________________________________
Kocham Cię ;*
dodane na fotoforum: