[12924046]

Kuba, który przywiązany łańcuchem i zamknięty w kojcu płonął żywcem stał się synonimem walki o przeżycie.
Poparzenia, jakich doznał obejmują większą część ciała psa. - Nawet nie ma go gdzie pogłaskać, każdy dotyk sprawia mu ból – opowiadają pracownicy kliniki. Pies dostaje silne leki przeciwbólowe i narkotyki, tylko dzięki tym medykamentom może wytrzymać ból. Na szczęście z dnia na dzień następuje poprawa, na razie bardzo powoli i lekarze są ostrożni w rokowaniach. - Kuba ma szanse na wyzdrowienie, ale wciąż nie ma pewności, że przeżyje, w każdej chwili może wydarzyć się coś niespodziewanego – tłumaczy weterynarz.

Aby rany goiły się prawidłowo lekarze nakładają na nie specjalne opatrunki z hydrożelem. Jeden kosztuje kilkadziesiąt złotych, na pokrycie ran po obu stronach tułowia psa potrzeba ich sporo. To najtańsze opatrunki tego typu na rynku, na droższe opiekunów psa nie stać. Specjalny hydrożel ze srebrem, które działa przeciwbakteryjnie kosztuje nawet 150 zł za sztukę. Dziś leczenie psa kosztuje około 200 zł. dziennie.

Codzienne zmienianie opatrunków, przemywanie ran i usuwanie martwych tkanek zajmuje lekarzem nawet dwie godziny. Wcześniej trzeba psa znieczulic, wciąż nie pozwala się dotknąć bojąc bólu.

Leczenie utrudnia także stan, w jakim był Kuba jeszcze przed poparzeniem. - Jest bardzo wychudzony, widać że jadł bardzo niewiele – mówią pracownicy kliniki.

Kuba łapczywie rzuca się na każdy kęs jedzenia. Niestety po każdym, nawet najmniejszym posiłku jego żołądek zamienia się w balon. Lekarze próbują znaleźć przyczynę tych wzdęć.

Kuba spędzi w klinice co najmniej miesiąc. Najpierw lekarze muszą doprowadzić do wygojenia ran, potem rozpocznie się rehabilitacja. - Gdy rany zasklepią się, blizny mogą spowodować przykurcze uniemożliwiające chodzenie – tłumaczy weterynarz.

Istnieje jednak szansa, że Kuba będzie mógł chodzić a nawet biegać, choć sierść na pewno nie zakryje wszystkich jego ran. Jednak przez najbliższe dni, a może tygodnie Kuba będzie musiał leżeć. Niestety prawie cały czas wybiera prawy bok. Ta pozycja sprawia mu najmniejszy ból, ale jednocześnie powoduje odleżyny. Pomóc może specjalny materac antyodleżynowy, taki sam, jakie stosuje się u przewlekle chorych osób.


Konto Fundacji Mrunio, na które można wpłacać datki na leczenie Kuby:

Bank PEKAO S.A I O. w Kłodzku
85 1240 1965 1111 0010 1171 6801
Jaszkowa Dolna 38F
57-300 Kłodzko

filmik z Kubusiem :

https://www.youtube.com/watch?v=v7z_aB4P6ts&feature=player_embedded

dodane na fotoforum:

sznapik

sznapik 2011-01-23

jejku jaki bidulek :( wstrząsający widok :( ale wierze że wyzdrowieje !

prelud

prelud 2011-01-23

Biedactwo.....

urdeath

urdeath 2011-01-23

A jakie mam gwarancje, że nie chodzi o wyłudzenie pieniędzy? Przypuszczam, że żadne.

ollka

ollka 2011-01-23

Nie brakuje ludzi którzy wyłudzają pieniądze, ale bez przesady. Urdeath przecież widzisz tego biedaka i miejsce gdzie się znajduje. Piesku trzymaj się , wpłaciłam parę złotych na twoje leczenie , ale przy takich kosztach jest to kropla w morzu..... a może by tak jeszcze raz?

kot87

kot87 2011-01-23

popłakałam się na widok Kubusia. Nie mogę pojąć jak można dopuścić się takiego okrucieństwa.

nadir

nadir 2011-01-23

Pierwszy raz się natknęłam z takim komentarzem na temat pomocy zwierzętom ! urdeath naprawdę jest mi bardzo przykro, że tak myślisz :(

datura7

datura7 2011-01-24

Wiele sie dzieje - ludzie są nie ufni-co do komentarza od urdeath-znam juz historie kubusia-naprawde słów brak jak można krzywdzić zwierzęta-ja nierozumie tych potworów-a prawo nie robi za duzo by karać takich zwyrodnialców

rapsod

rapsod 2011-01-25

Zwyrodnialcom należałoby robić dokładnie to samo co oni robią bezbronnym zwierzętom. Sądy i prawo są żałosne. Jak świat światem samosądy były najlepsze i przynosiły spodziewane efekty. Żal mi tego psa ale zastanawiam się czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby dla niego uśpienie. Będzie się jeszcze długo męczył nim wyzdrowieje (jeśli w ogóle), mogą nastąpić powikłania, uzależni się od środków znieczulających. Efektywniej byłoby zebrane pieniądze wydać na zwierzaki, którym naprawdę da się pomóc. Ludzkie współczucie to egoizm, naturalniej byłoby mu ulżyć.

prelud

prelud 2011-01-26

Rapsod, zgadzam się, ale może on chce żyć?? Zobacz jakie ma ufne spojrzenie...

hakerka

hakerka 2011-01-26

biedna bezbronna psinka,bardzo mi go żal,cierpi potwornie:(

w sumie nie dziw się komentarzem urdeath-takie czasy że bardzo dużo ludzi bezdusznych,kłamców,oszustów,złodziei,itp....

widzimy przykład na bezduszność innych-ten biedny pies,ci co zrobili coś tak potwornego to nie ludzie-to bestie..

alik61

alik61 2011-01-27

mój Boże!!!człowiek to brzmi dumnie????????????ale czy na pewno widząc taki koszmar,albo słysząc,że umiera zakatowane 2-u letnie dziecko?????

dodaj komentarz

kolejne >