natas38 2010-11-15
mój domek na końcu wszystkiego
zżółkł nieco i zmalał
w okienkach firanki z haftem
na parapecie siedzi
mój- nie mój kot
i mruczy ni to z zadowoleniem
ni to z nudów
w domku skrzypi podłoga
stąpam powoli
a stary dywan unosi się
wielobarwną feerią skrzydełek
wodząc za nos
moją wyobraźnię
cichutko jest u mnie
wyniosły się już wszystkie smutki
a troski zmalały na tyle
że szara mysz wciągnęła je pod szafę
i trzyma na uwięzi
czasem wychodzę na zewnątrz
ale tylko na ułamek chwili
pokazać się rzeczywistości
i szybko zanim mnie dogoni
wbiegam do środka
...........................
mój mały domek
zbudowany z kartek
zapisanych wierszem
/m.g./