Lądowanie aliantów w Normandii

Lądowanie aliantów w Normandii

Desant powietrzny
Operacje powietrznodesantowe zostały przeprowadzone w nocy 5/6 czerwca i poprzedziły lądowanie z morza głównych sił inwazyjnych. Ich celem było zajęcie kluczowych dla powodzenia operacji punktów oporu, instalacji i mostów (np. most Pegaz). Desanty amerykańskiej 101 Dywizji Powietrznodesantowej otrzymały kryptonim „Albany” i „Chicago”. Lądowanie 82 Dywizji Powietrznodesantowej określono jako operacje „Boston” i „Detroit”; ciężej uzbrojone oddziały tej dywizji dotarły do Normandii na pokładzie szybowców w ramach operacji „Elmira”. Desanty brytyjskiej 6 Dywizji Powietrznodesantowej otrzymały kryptonim „Tonga” i „Mallard”.
Desant morski
Zasadnicza faza operacji rozpoczęła się w godzinach porannych 6 czerwca. Ponad 4 tysiące okrętów i barek desantowych pod ogólnym dowództwem brytyjskiego admirała Bertrama Ramsaya dostarczyło na francuski brzeg w sumie 7 dywizji piechoty, które były dodatkowo wspomagane przez pododdziały pancerne i jednostki sił specjalnych (dwa bataliony amerykańskich rangersów oraz dwie brygady brytyjskich komandosów)[3].
Lądowanie zostało przeprowadzone na plażach oznaczonych kryptonimami: „Utah” (amerykańska 4 DP), „Omaha”(amerykańskie 1 i 29 DP), „Gold” (brytyjskie 49 i 50 DP), „Juno” (kanadyjska 3 DP) i „Sword” (brytyjska 3 DP). Na większości z nich nie napotkano silnego oporu. Wyjątkiem była 5-kilometrowa plaża „Omaha”, na której straty były poważne (ok. 3000 żołnierzy). Wpływ na to miało m.in. rozmieszczenie niemieckich stanowisk ogniowych na wysokich klifach, skąd mogły swobodnie panować nad plażą oraz fakt, że czołgi, które w pierwszej fali miały wspomóc nacierającą piechotę, w większości zatonęły lub zostały zniszczone przed wydostaniem się na ląd.

kbas7

kbas7 2012-11-10

...serce mi sie kraje! Dziękuję za lekcję historii.

dodaj komentarz

kolejne >