fucking enemy

fucking enemy

To nie są Ci ludzie
To nie jest ten czas
To nie jest ta sama miłość, która kiedyś zlączyła nas


Jakim cudem mogłam stracić tyle życia, jakim sposobem mogłam zmarnować tyle myśli i na marne wylać tyle łez? Po co było to całe przedstawienie grane przez moje serce i duszę? Jak umysł mógł śpiewać o miłości do Ciebie? Jak mogłam tak długo być zaślepiona Twoją szarością i normalnością zupełnie tak jakbyś był wyjątkowy. Myślałam, że jesteś wyjątkowy, lecz nie, ty jesteś zwykły, przeiętny i na dodatek samolubny. Nie widziałam Twoich wad. Dostrzegałam tylko te blado-niebieskie-MARTWE oczy, którymi nieświadomie mówiłeś do mnie "pragnę...", a ustami szeptałeś "niczego nie oczekuje, niczego nie chcę...". Straciłam czas lecz zyskałam coś pięknego. Największe, najbardziej inspirujące jak i samotne uczucie. Ta przeklęta miłość czasem pchała mnie do samobójstwa. Dzięki niej znajodawałam się na samym dnie odczuć, w ktróym brak było jakich kolwiek przebłysków pozytywizmu. Czasem jednak mogłam poczuć się jak Ikar i wybić się do góry ponad pierzaste obłoki. Za każdym razem kiedy próbowałam otworzyć Twoje serce napotykałam mur zbudowany jakby z obojętności i nieśmiałości. Spadałam co raz niżej, niżej i niżej, aż spadłam już tam skąd nie potrafiłam się podnieść. Szepty w ciemności zakładały mi kajdany na umyśle, a oczy przepełniała czarna mgła. Żyjąc w czystej egzystencji w tej okropnie przepełnionej Tobą woni dostrzegłam kogoś kto uśmiechem wyciągnął mnie z agonii. Ty natomiast dalej jestes taki sam, zamknięty i pusty jak z przed laty.




Pożegnanie.

szreder

szreder 2008-10-03

bardzo fajny opis zdjecia:) a włascicielka:) Pozdro:)

kicia4

kicia4 2008-10-03

Jejku. Aleś Ty ladna ! I podpis...genialne, no. !
Wybacz, jestem tak zmeczona, ze sie nie rozpisze. Ale mozne na gadu któregos pieknego dnia mi opowiesz ;))
Bejb ;*

dodaj komentarz

kolejne >