siedze sobie w siedzisku,nie mozna mnie juz nigdzie zostawic;
schodze z fotela i sofy,na podlodze puzzlowej zamiast sie bawic to wchodze pod sofy z siedziska samochodowego tez juz wychodze sobie sam;)wiec mama zakupila specjalne siedzisko podobne do nocnika ale to nie nocnik;)