Są takie miejsce gdzieś na dnie mojej duszy
w których zamknąłem młodzieńcze wspomnienia
dotyki nieśmiałe, wśród magicznych wzruszeń
i kwiatów, które pachniały nam w sieni…
Zapachy leśnego suszu i ziół babcinych
porozwieszanych na sznurkach wzdłuż okien
i ciebie wspominam taką nieśmiałą…niewinną
gdy zapraszałem cię, byś weszła do środka…
Wspominam twój wzrok wpatrzony w wiszące obrazy
jakbyś szukała w nich odwagi przed pierwszym dotykiem
i rumieniec na twojej niewinnej, niemal anielskiej twarzy,
który radośnie uzależniał, choć nie był narkotykiem…
Cóż mi dzisiaj zostało z tych wzruszeń z tych wspomnień ?
kilka listów i szal z roztargnienia zostawiony w sieni
i wiara, że śmierć to jeszcze nie koniec
i nadzieja, że po drugiej stronie nic się w nas nie zmieni…
/Seneka 18/
dodane na fotoforum: