zzzzzzz 2013-04-30
Dziecięcy bukiet.Ile w nim skarbów i ile pasji tworzenia ;)
nuta5 2013-04-30
Ciągle mam w sobie dużo z dziecka;)
Kiedyś mnie to denerwowało, teraz pielęgnuję
to w sobie:))
zzzzzzz 2013-04-30
Wlaściwie nie ma przecież wyraźnej granicy między okresem dziecięcym,a dorosłością.To bagaż doświadczeń powoduje,że w którymś momencie szala przechyla się w stronę większej odpowiedzialności,poczucia obowiązku i...innej natury lęków,ale radość chyba pozostaje ta sama.
nuta5 2013-04-30
Wg mnie jest i to zasadnicza,
wkraczając w dorosłość, wkraczamy w brutalny swiat
dorosłych...kłamstwa, intrygi..
Dziecko jest po prostu szczere we wszystkim..
nam dorosłym tego brakuje, niestety..
zzzzzzz 2013-04-30
Wam dorosłym tego brakuje? Możecie więcej,jesteście mądrzejsi,więc walczcie o to,co tak w nas,dzieciach cenicie ;)