Okazało się, że Święty Mikołaj wcale nie jest taki święty. W czasie wolnym od roznoszenia prezentów pod choinkę gorzałę pędzi, naród rozpija i to już tyle lat bo od 1867 roku...
No, no... ładne kwiatki.
No to wróciłem...
Po raz pierwszy od trzech lat zrobiliśmy sobie tydzień urlopu. Wyjechaliśmy tuż za granicę, bo w tym naszym IV PRL-u miejsca dla trzech dorosłych osób (w tym jedna niepełnosprawna) oraz psa nie znaleźliśmy. Albo niepełnosprawny, albo pies - wybór należy do Ciebie. Psia krew, a co zrobić z psem przewodnikiem osoby niewidomej????
No dobra, to rozważania na zaś...
Pozdrowionka na dzień dobry, a pewnie jeszcze coś z wyjazdu wrzucę do gara.
:-)
dodane na fotoforum: