żegnaj i dziękuję....

żegnaj i dziękuję....

za wspólnie przejechane mile...
ostatnie powodzie w Walii wykończyły mój samochodzik:(:(:(
te kamyki były skryte w wielkiej kałuży, którą chciałam przejechać, żeby dostać się do pracy... siła wody rozwaliła kamienny murek.... uszkodziły mi skrzynię biegów, wyciekł olej... a wcześniejsze przejeżdżanie przez 'kałuże' spowodowały, że woda dostała się do silnika.... to było prawie dwa tygodnie temu....

balisto

balisto 2012-12-05

ojejku!, to goraco Ci bylo Kasiu

krzysai

krzysai 2012-12-05

Odwaznie jezdzisz !

isia222

isia222 2012-12-07

oj to Cię poważnie zalało!

dodaj komentarz

kolejne >