Są z nami od sierpnia ubiegłego roku. Franio to indywidualista - śpi cały czas na wolnym powietrzu - na płocie (nawet przy 24 stopniach mrozu) do czego przekonał też swoją partnerkę Koko. Miło jest popatrzeć, gdy tak razem siedzą przytuleni do siebie. Franio pieje od 3.00 rano regularnie co godzinę, tej wiosny zaczął zalecać się do Koko i nabrał żywych kolorków.
dodane na fotoforum:
hanys1 2012-03-25
Piękna fota..............pozdrawiam:))
mocarz 2012-03-25
Super i niech mi ktos powie ze kur nie mozna pokochac tak na żywo a nie tylko w rosolku hihihihih , czasami uciekam z mojej betonowej wsi do cichych spokojnych miejsc gdzie wlasnie słychać pianie koguta ...... Aż chce sie wtedy kliknąć "lubie to" :-)