Mówiły jesienne liście:
\"Skoro odchodzić nam trzeba,
zatańczmy balet ostatni
na wielkim parkiecie nieba\".
Stroiły się na tę chwilę
w brązy i złota, czerwienie
a potem pląsały lekko
na nieba błękitnej scenie.
Aż w końcu wiatr silny powiał
i je rozproszył po świecie.
Pozostał błękit i pustka
na wielkim nieba parkiecie.
Kalina Beluch