Bajka o starym i Nowym Roku

Bajka o starym i Nowym Roku

O jednej porze, raz do roku
w zimowej nocy ciemnym mroku,
gdzieś, gdzie nie sięga ludzki wzrok,
schodzi się z rokiem rok.

Jeden jest wielki z siwą brodą,
drugi jest mały z buzią młodą,
czyli, by rzec innymi słowy:
jeden jest Stary, a drugi Nowy.

Gwiazdy jak owieczki lśnią na niebie,
a oni stają obok siebie,
coś sobie mówią , patrząc w oczy,
ale nikt nie wie o czym.

Potem w ciemności słychać kroki…
To się rozchodzą oba roki.
W całkiem przeciwne idą strony:
Stary znużony i zmęczony,
Nowy o jasnych, złotych lokach,
wesoło mknie w podskokach.

Po chwili cichnie odgłos kroków
w zimowej nocy ciemnym mroku,
gwiazda za gwiazdą w górze gaśnie
i znika czarnej nocy cień,
i robi się na świecie jaśniej,
i wstaje nowy, jasny dzień,
i budzisz się, przecierasz wzrok
i witasz Nowy Rok.

Ludwik Jerzy Kern

kopytka

kopytka 2014-12-31

Kiedy Nowy Rok nadchodzi kieliszeczek nie zaszkodzi,
kufel piwa to za mało, litr szampana by się zdało.
Trzeba opić wszystkie troski, by następny rok był boski
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!

(komentarze wyłączone)