Wyrastająca nagle wśród bezkresu morza lub pól ;-) warowna wyspa Mont St-Michel widoczna jest z odległości kilku kilometrów. Szacowne opactwo i przepiękny klasztor balansują ryzykownie na sterczącej ku niebu skale. Obwód wysepki mierzy zaledwie 1 kilometr, a połączona jest ona z lądem wąską groblą. Opactwo St. Michel, zaliczane do skarbów światowego dziedzictwa, jest nieustannie atakowane przez potężne przypływy, które zalewają je z prędkością 2 m na sekundę. Najwyższe przypływy występują 36-48 godzin po nowiu lub pełni księżyca i wtedy przejazd przez most może być zamknięty.
Na starym celtyckim cmentarzu biskup pobliskiego Avranches rozpoczął w VIII w. budowę kaplicy. Jak głosi legenda, zrobił to na polecenie Archanioła Michała. Z czasem powstały na wyspie pozostałe budynki opactwa oraz klasztor „delikatny jak koronka przebita wieżami”. W XIV w. opactwo zostało całkowicie otoczone warownym miasteczkiem . Podczas wojny stuletniej Anglikom nigdy nie udało się zdobycie wysepki, a pielgrzymi zdążający do klasztoru musieli opłacać się zaborcom kontrolującym wówczas tamtejsze ziemie.
Opactwo benedyktyńskie powstawało począwszy od X w. z zestawionych, zachodzących na siebie części w stylach romańskim i gotyckim. Różne budowle, niezbędne do funkcjonowania klasztoru zostały stłoczone w ciasnej i niewygodnej przestrzeni. Nowe budowle pojawiały się kolejno po wschodniej stronie świątyni, na wyższych piętrach skały i na samym szczycie wzgórza.
Droga do klasztoru wiedzie po stromych Wielkich Schodach (Grand Degre). Z murów obronnych roztacza się wspaniały widok na całą wyspę.
dodane na fotoforum: