Zauroczony jairenowymi konfabulacjami pozwoliłem sobie na jednorazowe naśladownictwo.
Jestem mocny. Jestem potężny. Jestem ponad te nikczemne pnącza wijące się u mych stóp, powtarzał sobie do znudzenia Pień, a chór leśnych duszków chichotał między paprociami.
Finał w odsłonie trzeciej.
henry 2008-05-12
witam.. hmm... stop?? telegram przyszedł.. dziekuje....!!!
Ładnie wygląda tam Obra.... ja ja znam jako kanał w Kościanie....
Pozdrawiam!
setulo 2008-05-12
Piękna fotka :-)))
jairena 2008-05-13
Kiedy ujrzałam te Pnie:)), to pierwsza myśl ,że to Grande Valse Brilante:))) . Miłego dnia:)