Depcząc śladami żubrów, mijałam wsie na wschodnim przygraniczu. Zachwyciły mnie charakterystyczne, drewniane domy, stojące szczytami do ulicy.
Część z nich zadbana, odnowiona, miała stałych albo sezonowych mieszkańców. Inne, wyraźnie opuszczone, żałośnie zapadały się w sobie.
wydra73 2018-03-15
re. Oni stoją w drugim bocznym ołtarzu. Ten akurat nie opisany.
Po rekwizycie trzeba.
halka 2018-03-16
Rzeczywiście...bardzo ciekawie usytuowane te domostwa...nie frontem a bokiem do ulicy.
lidia23 2018-03-16
niedaleko pobliskiego miasta 20 km ode mnie są podobne budynki i tak samo usytuowane koło ulicy...
ładnie w zimowej odsłonie;)
atiseti 2018-03-18
Zupełnie inaczej niż na zachodnim przygraniczu gdzie wszystkie domy frontem przy ulicy stoją .
czes59 2018-03-19
Bardzo lubie klimat tych wsi na Wschodzie, ławeczki przy płotach, gdzie spotykają się przeważnie starsze osoby.