Trochę z innej szuflady.

Trochę z innej szuflady.

Depcząc śladami żubrów, mijałam wsie na wschodnim przygraniczu. Zachwyciły mnie charakterystyczne, drewniane domy, stojące szczytami do ulicy.
Część z nich zadbana, odnowiona, miała stałych albo sezonowych mieszkańców. Inne, wyraźnie opuszczone, żałośnie zapadały się w sobie.

wydra73

wydra73 2018-03-15

Ten odcinek bardzo porządny . Płoty pod linijkę.

wojci65

wojci65 2018-03-15

Tak na Litwie stawiali domy Karaimowie...

wydra73

wydra73 2018-03-15

re. Oni stoją w drugim bocznym ołtarzu. Ten akurat nie opisany.
Po rekwizycie trzeba.

wydra73

wydra73 2018-03-15

re. Daheim - w domu, u siebie. Ona to pisze.

halka

halka 2018-03-16

Rzeczywiście...bardzo ciekawie usytuowane te domostwa...nie frontem a bokiem do ulicy.

lidia23

lidia23 2018-03-16

niedaleko pobliskiego miasta 20 km ode mnie są podobne budynki i tak samo usytuowane koło ulicy...

ładnie w zimowej odsłonie;)

lilka13

lilka13 2018-03-16

Taki domek to marzenie :)

cicha72

cicha72 2018-03-17

Piękna uliczka :)

atiseti

atiseti 2018-03-18

Zupełnie inaczej niż na zachodnim przygraniczu gdzie wszystkie domy frontem przy ulicy stoją .

czes59

czes59 2018-03-19

Bardzo lubie klimat tych wsi na Wschodzie, ławeczki przy płotach, gdzie spotykają się przeważnie starsze osoby.

dodaj komentarz

kolejne >