W tym roku nie spotkaliśmy się przy "naszym" drzewie. Może tam bywał, ale ja nie mogłam wpadać zbyt często.
Spotkanie jednak nie przepadło. Rycyk siedział na drucie, wysoko nad szosą i łąką. Jakim cudem potrafił utrzymać się tymi swoimi długaśnymi palcami, nie wiem.
orioli 2018-06-24
Re: bujał się tak dłuższy moment. Zdążyliśmy wyjść z samochodu i pstryknąć kilka ujęć. Przyjrzałam się powiększonym i nie widzę wklinowania.
Chyba jednak lekko zaciskał te palce.
wydra73 2018-06-24
re. Orioli Jakaś służba miejska siedzi w budyneczku prawie naprzeciwko, oby nadal nie widziała.
To jest książka ! Cudo, bardzo polecam:
Richard Mabey
Roślinny kabaret. Botanika i wyobraźnia.
Wyd.Prószyński i S-ka .
Konsensus? Lekko zaciskał i przez to klinował, nie dosłownie, dobrze przylegał do tej splotki.(Piękny termin, ale i tak zapomnę)
lidia23 2018-06-25
no to jest coś niesamowitego!
natura jest nieprzewidywalna..
i dlatego nie da się jej nie kochać;)
super moment uwieczniłaś!
nigdy nie widziałam tak dużego ptaka na drucie:)