Pewnie myślicie, że wstawiłam to zdjęcie omyłkowo. No bo cóż to za leśny bałagan i nic nie widać prócz cienkich sosnowych pni. Czy aby na pewno nic nie widać?
Tak właśnie czasem wygląda moje wypatrywanie łosi w lesie. Oko mam już wytrenowane i prędzej (nawet bardzo często) jakiś wykopyrtnięty karcz wezmę za leżącego łośka niż przegapię choćby jedną białą podkolanówkę, wystającą zza drzewa.
wydra73 2018-12-11
W samym środku widzę lewostronną sylwetkę a podkolanówkę dopiero gdy przeczytałam.
halka 2018-12-11
Dobrze,że ma te białe podkolanówki...łatwiej go wypatrzeć w leśnym gąszczu.Też go dojrzałam.
hellena 2018-12-12
Gdybyś nie podpowiedziała to nie dopatrzylabym się łosia a co dopiero podkolanówki.