Tak wygląda teren w obrębie Biebrzańskiego Parku, tuż za tablicą. Przywieziono tu resztki korzeni i gałęzi, wydarte z pobocza remontowanej drogi. Ku naszej rozpaczy splantowano wszystko spychając i zasypując prawie niewielki stawik, nad którego brzegami mieszkało w sezonie wiele ptaków - podróżniczki, dziwonie, strzyżyk. To już kolejny taki przypadek, który obserwujemy.
kryspa1 2020-12-01
Proszę,oto następny przypadek bezmyślności, tylko u kogo? Robotników? Ktoś im kazał. Kierowników i braku kontroli? Pewnie tak. Ale trudno na każdym froncie robót postawić myślącego kontrolera.
wydra73 2020-12-01
Nie masz lekko w pobliżu PN, dewastacja bardziej boli niż na terenie mniej ciekawym.
mpmp13 2020-12-01
Może już jest chętny jakiś "TUZ " na ten teren ? Przeszkadzało mu ,że nieuporządkowane po jego myśli .Zasypywanie mokradeł i stawów obserwuję od lat . Nikt nic z tym nie robi .