mama mojego Polskiego przyjaciela Jarka jest Czeszka, no nie Czeszka z Cziech, ale z Polski! Jej ród pochodza z miasta Zelow.Miasto w centralno-południowej części województwa łódzkiego, Historia - Początek miastu dała wieś założona zapewne w XIII wieku, a wzmiankowana w źródłach pisanych (księgach grodzkich sieradzkich) już 1441 w ramach tzw. dóbr pożdżenickich. Pierwotnie wieś ta nosiła nazwę Szelyów, a następnie Zeliów. Do końca XVIII w. Zelów był typową wsią szlachecką, której mieszkańcy trudnili się rolnictwem i hodowlą. W końcu 1802 majątek Zelów, będący wówczas własnością Józefa Świdzińskiego herbu Półkozic, został zakupiony przez przybyłych tu kolonistów czeskich. Byli to ewangelicy - członkowie kościoła braci czeskich. Pierwszymi starszymi zboru, czyli religijnymi przywódcami osadników zostali w czerwcu 1803 Maciej Lukaszek z Sacken, Fryderyk Prowaznik z Taboru Wielkiego i Jan Weselowski z Bachowic. W 1807 roku wybrano po raz pierwszy rychtarza, czyli sołtysa, którym został Jan Andersz, późniejszy wójt Zelowa. Osadnicy czescy rozwinęli na tym terenie przemysł tkacki, przynieśli ze sobą nową religię, ciekawe zwyczaje, własne, inne tradycje budowlane, a nawet kulinarne (knedle kudłate, buchty domowe, staroczeskie ciasto z marchwią). Wiele z nich do dziś można odnaleźć w Zelowie. Przez ponad 100 lat zelowscy Czesi dominowali w tej osadzie, jednak od 2 połowy XIX w. zaczęli pojawiać się w Zelowie też liczniej Polacy, Niemcy oraz Żydzi. Po zakończeniu I wojny światowej i utworzeniu Czechosłowacji pierwsi zelowscy Czesi zaczęli opuszczać Polskę i wracać do ojczyzny. Jedną z charakterystycznych cech ówczesnego Zelowa był rozwój różnych wyznań religijnych. Oprócz dominującego tu Kościoła ewangelicko-reformowanego, nie brakowało tu w początkach XX w. też ewangelików augsburskich (luteranów), baptystów, rzymskich-katolików oraz wyznawców religii mojżeszowej. W okresie międzywojennym powstało tu sporo nowoczesnych fabryk włókienniczych. Okres okupacji niemieckiej przyniósł konflikty na tle narodowościowym, wymordowanie całej lokalnej społeczności żydowskiej, represje wobec Polaków i napływ nowych osadników niemieckich. W 1943 Niemcy wprowadzili dla miasta nazwę okupacyjną niem. Sellau. Po wojnie do wyjazdu zmuszono społeczność niemiecką, liczba represjonowanych Czechów także znacznie zmalała. Przybyli na ich miejsce Polacy z okolicznych wsi. Do dziś, mimo dawnych konfliktów na tle narodowym i religijnym oraz postępującej polonizacji, Zelów nie stracił swego dawnego charakteru. Pozostaje najsilniejszym ośrodkiem mniejszości czeskiej w środkowej Polsce oraz centrum prężenie działającego kościoła ewangelicko-reformowanego. Sławne są m.in. Zelowskie Dzwonki - jedyny w Polsce zespół grający na dzwonach, kierowany do 2010 przez dyrygenta-założyciela, żonę ówczesnego miejscowego pastora Mirosława Jelinka - Wierę (pierwsza w Polsce kobieta-pastor KE-R) oraz Światowe Zjazdy Zelowian. Prawdopodobnie w Zelowie spoczywają prochy Mykoły Liwickiego (ojca prezydenta Ukraińskiej Republiki Ludowej)[3] i dziadka Mykoły Liwickiego. 11 marca 1998 Zelów odwiedził ówczesny prezydent Republiki Czeskiej - Václav Havel.
dodane na fotoforum:
wpike 2011-07-01
Bardzo ciekawe dzieje! urocze zdjęcie, Pavle! lubię posłuchać opowieści starszych ludzi
bloody1 2011-07-02
...ciekawe spotkanie,interesująca historia...
...posłuchajmy seniorów,można się dużo dowiedzieć... :))
an36a 2011-07-02
Fajne ujęcie z interesującym fragmentem historii.
wyz87 2011-07-02
Sympatycznie. :)
fluidek 2011-07-02
Taką osobę spotkać to prawdziwa gratka. Piękna twarz, piękne spracowane ręce...
jaras17 2011-07-02
Pavle b. ładnie to opisałeś.
Pokazałem mamie - duża, no ba ogromna radość :-)
wind66 2011-07-06
Świat jest mały...:) -piękne historie łączą ludzi i miejsca z nimi związane....:) -pozdrawiam!...:)
sarna1 2011-07-06
Bardzo miło z Twojej strony , tacy ludzie to skarbnica wiedzy o życiu .
cezar73 2011-08-04
Piekna opowiesc, dosłownie na kanwe filmu fabularnego ....
milena4 2011-08-13
Znam Zelów...Tam mieszka kilka różnych narodowości i mają swoje tradycje i religie....
Miłe spotkanie...