Jadę do lasu sadzić grzyby.
Przy okazji przetestuję skarpety przeciw kleszczom.
Serio, takie kupiłam...:)
Informacja dla wątpiących w skarpety, Mam czarne i szare:)
https://www.nastopy.pl/Skarpety/M%C4%99skie/Zdrowotne/2490-MOSQUITO_STOP_Bambus_na_Kleszcze_i_Komary.html
ewab1 2016-08-03
Re: Dziękuję za miły komentarz:)
Skarpety przeciw kleszczom? Nie wiedziałam, że takie są :)
hled45 2016-08-03
Pantojka jak zwykle z poczuciem humoru, w lesie jest cudnie......miłego spaceru bez kleszczy......pozdrawiam :)
satsuma 2016-08-03
No ale i tak nie będzie wiadomo czy skarpety zadziałały czy kleszcze poszły tam gdzie grzyby :))))
A może będą i grzyby bo deszcze padają
jaworr 2016-08-03
Posadź ich więcej Panti będziemy razem zbierać, a skarpety to ciekawostka...też nie słyszałam...:))
Dajże Boże, żeby Cię chroniły przed kleszczami....:)
jadziax 2016-08-03
Piekna droga do lasu moje klimaty pozdrawiam zycze udanych zbiorów cudownych wrażeń:))
meryen 2016-08-03
W takich zielonych okolicznościach chętnie zabrałabym się z Tobą. Mogę prowadzić, bo lubię. Ale tylko samochodem;))
Posadź więcej, u mnie grzybów brak, pojedyncze okazy. Już drugi rok, zacznę kupować suszone w sklepie, bo zapasy na ukończeniu.
Te skarpety bardzo mnie zaciekawiły, nasączone czymś czy może za kolana:)
styna48 2016-08-03
Rozbawiłaś mnie tym sadzeniem grzybów, a w skarpety nawet wierzę bo obroże przeciw kleszczom używa mój psiak i działają (zawsze sprawdzam po spacerze, na wszelki wypadek).Sądzę, że są czymś nasączone. Zdjęcie cudne , po obu stronach drogi las , pięknie wygląda w słonku. Obejrzałam link i sądzę, że warto przetestować, wyglądają obiecująco, wytrzymają 100 prań hihihi.
katka12 2016-08-07
a ja musiałabym założyć jeszcze jaką skarpetę na głowę :)) najczęściej spadają mi na włosy:)
halka 2016-08-08
Piękna droga do lasu.Ciekawi mnie jakie Ty te grzyby posadziłaś? Znudziły mi się hodowlane pieczarki więc może i ja posadzę; poczekam jednak aż Twoje urosną.
Link obejrzałam...wysłałam koleżance bo za każdym wejściem do lasu przynosi do domu kleszcze - i boleriozą już ją jeden obdarował:)
Czy to działało...żaden kleszcz Cię nie napastował przy tym sadzeniu?