...byłyśmy wczoraj na pokazie mody,który odbył się w kawiarni Cafe Peters.Lokal wypełnił się po brzegi starszymi paniami. Interes tego dnia też kwitł lepiej niż kwiaty na skwerkach,bo każdy zamówił kawałek ciasta za jedyne 3 €...a dodam,że tego dnia cena była w 50% promocji.
Na talerzyku mój kawałek sernika...cóż,cena nie dorównuje jakości.Nawet mój najbardziej nieudany wypiek będzie o niebo lepszy...A tak podziwiałam w grudniu przez szybę perfekcyjne ciasta w tej cukierni....
paniusi 2017-05-12
Widzisz ? Dopiero widzę komentarz, ze był to pokaz mody....nic to ....tez lubię :)
W
paniusi 2017-05-12
Podejrzewam, ze gdybyś spróbowała ciasto w Irlandii lub Australii ( z autopsji) , to juz NIGDY nie poleciała by Ci ślinka na widok "smakowitych wypieków" na wystawie cukierni.
nextday 2017-05-17
normalka..ale jest jedno ale ;-)
retoryczne ale:
ile na wypiekach zarobiła cukiernia
a ile Ty ? ;-) (powiedzmy na przestrzeni ostatniego roku)
pdorota 2017-05-17
re:nie piekę zarobkowo...kiedyś w kawiarni przyzakładowej piekłam pączki,amerykanki i drożdżówki na sprzedaż, z ceną powiedzmy 1/3 co w cukierni i zarobek był ok.2-krotny (netto)...pieniążki były na cel charytatywny:))
nextday 2017-05-17
chodziło mi o to, że w większości wypadków domowej roboty jedzenie będzie lepsze niż robione przemysłowo i to przyjamniej z dwóch powodów
1) robimy pod swoje widzimisię
2) wiemy zarówno z czego to jest zrobione oraz jak zrobione
pdorota 2017-05-17
nextday...to ja materialistka,pojęłam inaczej..:)))Być może zaoszczędziłam nie kupując gotowców...Kupne ma jedną zaletę-zjesz kawałek,a nie pół blachy i doopka nie rośnie...
nextday 2017-05-17
:-DDD
a potem można spoookooojnie ponarzekać ;-)
dwa w jednym ;-)
nextday 2017-05-17
p.s.
a jeszcze jak jest dobre towarzycho..to mozna narzekać grupowo ;-)