ZDJĘCIE JEDYNE ZACHOWANE Z TAMTEGO OKRESU , JEST SFATYGOWANE ( POLEPSZONO JAKOŚĆ ZDJĘCIA I ZATUSZOWANO ZAŁAMANIA ) LEPSZEGO OBRAZU NIE UDAŁO SIĘ WYDOBYĆ . WAŻNA TEŻ JEST OBSZYWKA KOŁNIERZA. JEST OBRAZ NIECZYTELNY.
U W A G A ! ! ! ! !
MOŻE KTOŚ ROZPOZNA Z FOTOGRAFII JAKO SWEGO KREWNEGO , LUB KTOŚ WIE WIĘCEJ . PROSZĘ O KONTAKT NA PRIV.
A TO DALSZE USTALENIA :
Natomiast moje ustalenia, co do osoby Aleksandra Nawrockiego, s. Jana i Anny, są następujące. Urodził się 6 listopada 1894 r. Ćmielowie, zmarł w kwietniu 1940 r. w Twerze (Kalinin) w siedzibie tamtejszego NKWD, a pochowano go w zbiorowej mogile w Miednoje. Od jesieni 1939 r. do wiosny 1940 r. był internowany w monastyrze prawosławnym w Ostaszkowie na wyspie otoczonej Jeziorem Seliger.
Zdjęcie Aleksandra Nawrockiego. Widać na nim, że na kołnierzu jest to prawdopodobnie stopień przodownika, charakterystyczne są owe jasne wykończenia kołnierza i naszywka w kształcie liścia . Zdjęcie pochodzi z lat 1927-1936, bo gdyby były to późniejsze lata wówczas na jego pagonach jako przodownika byłaby srebrna obwódka. Natomiast pagon pozostawał pusty, jedynie w przypadku starszego przodownika była srebrna pionowa linia na środku pagonu i to jedynie w latach 1937-1938. Później przodownikowi pozostawiono srebrną obwódkę i dodano V, jak w WP. W latach 1936-1939 zmieniono również patki kołnierzy porzucając szeroki krój z ozdobnym liściem na rzecz wąskiej patki wz. wojskowego.
Trwają dalsze moje ustalenia . Będę informować.
Pozdrawiam