Piękny Sandomierz...
Wreszcie dorwałam się aparatu, ah przyjemne uczucie.
Nie ma to jak wyjazd z tą samą ekipą, z którą bawimy się już trzeci rok zaczynając od Rewala, po Karpacz, kończąc w sobotę na Sandomierzu ;)
W sobotę znów wyjazd, tym razem pod namioty, a w następnym tygodniu kolejny, niestety w sprawach dalszej edukacji, Kraków!
guzik 2009-07-06
ah, kolory! <3