Mój pobyt w Szwajcarii,,,

Mój pobyt w Szwajcarii,,,

Wystawa sklepowa w samym centrum St Gallen. Zawsze mnie zastanawia, taki widok,,skrzypce,,politura do instrumentów,,ile tego sprzedadzą? A jednak z tego żyją,,,

hania44

hania44 2014-08-30

Rzeczywiście czy z tego można wyżyć?....może sklepik dostaje dotacje od państwa? A może mają jednak dużo fanów skrzypiec i wiolonczeli? Ludzie nie muszą przecież wszyscy grać zawodowo...większość to amatorzy i miłośnicy...chyba chętnych im jednak nie brakuje! :)

stor55

stor55 2014-08-30

myślę , że to punkt usługowy naprawy instrumentów

slav43

slav43 2014-08-31

Biorąc po uwagę ceny niektórych skrzypiec, można z tego wyżyć. U nas dobry instrument kosztuje srednio 15 tys. dolarów. Znam lutnika, który produkuje i sprzedaje rocznie do 300 sztuk. Ja tylko za konserwację starych skrzypiec mojego dziadka zapłaciłem mu 750 dol.:)

beleza

beleza 2014-10-19

W kraju, który do niedawna był największą pralnią pieniędzy na świecie, jest wystarczająco dużo bogatych ludzi więc takie niszowe sklepiki mają rację bytu.

Proszę sobie poczytać o czasach wojennych i tym jak to ta piękna Szwajcaria była cichym sprzymierzeńcem Niemiec i Hitlera. To właśnie w tym kraju przez długie lata składowano zagrabione mienie z terenów okupowanych. Piękne obrazy, meble i rzeżby z pałaców Polski, Francji i krajów Beneluxu.

Sam uwielbiam Szwajcarię za jej piękno i porządek, ale warto pamiętać jak to wszystko powstawało. Dla Szwajcarów to bardzo niewygodny temat........

Pozdrawiam - Marek

dodaj komentarz

kolejne >