Droga Krzyżowa ulicami naszego osiedla.

Droga Krzyżowa ulicami naszego osiedla.

Rozmyślania Wielkopostne


Podążam za Nim drogą krzyżową
bo tam Go spotkam wiem to na pewno
On mi otworzy serce i oczy
bym przejrzał zmienił życia codzienność

A kiedy pokora przyjdzie z odsieczą
zrozumiem jak wielka jest moja wina
czy będę zdolny pojąć umysłem
ogromu cierpień Bożego Syna

Jak celnik uderzę się mocno w piersi
poproszę Zbawcę o wybaczenie
On mnie oczyści od zła wszelkiego
by nie ciążyły grzechu kamienie
Rozważania pod krzyżem

W wielkopiątkowej ciszy i skupieniu
rozważał będę mękę Chrystusową
po drodze usłanej moimi grzechami
pójdę za Jezusem drogą krzyżową

Nie włożę na skronie cierniowej korony
nie jestem w stanie znieść bólu i ran
lecz pójdę za Nim i stanę pod krzyżem
bo na nim umarł mój Zbawca i Pan

I co mu powiem pod drzewem zbawienia
cóż dam za życie które ofiarował
nic nie mam oprócz modlitwy i wiary
a On mi miejsce u Ojca zgotował

Za krew Najświętszą przelaną za mnie
chcę kroczyć wiernie z Nim ku wieczności
cierpliwie znosić wszystko co mi ześle
i przez krzyż ujrzeć światło Bożej miłości

dodane na fotoforum:

extensa

extensa 2016-03-19

Dzięki za relację Lucynko!

dodaj komentarz

kolejne >