Gdy zmierzch się skrada
w grudniu powoli,
przynoszę kwiaty,
fiołki dla Violi.
Rudziczek troszkę
pomóc mi musi.
Fiołki na Pańci
złożyć podusi.
Niech śni się Pańci
przez całą noc
z fiołkowym snem
przyjaźni moc.
dodane na fotoforum:
elfik4 2011-12-09
Jak ja lubię te śliczne niebieskości .....
Miłego wieczorku.....cieplutkie pozdrowienia Różyczko...:))
stif56 2011-12-09
Fajniutkie........wierszyk kapitalny
owca47 2011-12-09
Nikt Violi fiołków już nie przynosi,
lecz ona z tym się nie obnosi,
Pogodę ducha wciąż zachowuje,
dobranocki od Puszka oczekuje.
A gdy przychodzą senne strofy,
daleko jest od katastrofy ...
spider6 2011-12-10
>Uśmiechem Cię witam,
>>szeptem pozdrawiam,
>radosny nastrój
>>na sobotę zostawiam:))****