ciasta ,3 rodzaje

ciasta ,3 rodzaje

Poczyniłam ...
całą sobotę walczyłam i zrobiłam 3 blachy i torta.
Nie odbyło się bez wpadek.
Jedno poszło się ...
Bo oczywiście brakło mi cierpliwości i ciepły-właściwie letni budyń zaczęłam fyrlać z masłem.Zrobiło się lekko rzadkie, ale wpadłam na pomysł i dodałam roztopioną gorzką czekoladę .
Pofyrlałam i ciągle to nie było to ,ale stwierdziłam ,że wsadzę do lodówki i do rana krem się zciśnie...
ja...ja...zcisnęło ...ale mnie w dołku jak rano zajrzałam do lodówki .Wsadziłam palucha do blaszki i wpadł w czekoladowe mleko...
Myślałam,że mnie rozerwie.Chciał nie chciał robiłam o ósmej rano kolejny biszkopt.Tym razem budyń zrobiłam o konsystencji betonu i czekałam aż będzie lodowaty ( wystawiłam na parapet-dobrze ,że rano było zimno) i dopiero wtedy zrobiłam krem .
Udało się ,ale ile nerwów zjadłam to moje.
Stwierdzam,że jestem stara i głupia i wpadłam z ciepłym budyniem.
Mam nauczkę i może wreszcie zapamiętam.

dodane na fotoforum:

stachs7

stachs7 2016-04-25

Czasami tak może przytrafić się...Pozdrawiam,miłego dnia.

ank26

ank26 2016-04-25

A przepisy mozna prosic

beata1

beata1 2016-04-28

"Nadzieja pojawia się każdego dnia,
z każdym nowym wschodem słońca,
uśmiechem kogoś bliskiego,
miłą chwilą utrwaloną na zawsze.."
Super fotka.....pozdrawiam:):):)

flona

flona 2016-07-04

Ładne, smakowite....co tam zeżrę i tak dietę szlak trafił:)

ewjo66

ewjo66 2016-08-17

mnie ostatnio szlag trafił na ważącą się śmietanę po dodaniu karmelków miętowych...bo robiłam miętowe ciasto...w przepisie było, żeby karmelki rozpuścić i później wystudzone (ale nie całkiem, bo się znowu zrobią twarde) dodawać do ubitej śmietany...i była podwójna wtopa, bo dwa razy się ważyło, aż się wq&*&%am i wzięłam agrestową galaretkę, a żeby był smak mięty - dodałam krople miętowe...
też miałam nerwa okropnego...:-)

pozdrawiam :-)

halinag

halinag 2016-10-21

czasami się tak zdarza,że trzeba zrobić powtórkę:))

dodaj komentarz

kolejne >