Zając

Zając

Widziałem go już z daleka jak przechadzał się pomiędzy suchymi trawami i coś tu i ówdzie przegryzał. Zacząłem się powoli zbliżać do niego ale gdy skierował swe kroki w moim kierunku zamarłem jak głaz i czekałem na rozwój sytuacji. Zając tym czasem nieśpiesznie wszedł na koronę wału przeciwpowodziowego i usadowił się wygodnie rozglądając dookoła. Byłem w bardzo dobrym miejscu bo wiatr wiał w moim kierunku, a słońce miałem za plecami i stojąc nieruchomo nie zwracałem na siebie uwagi zająca. A on siedział sobie wygodnie i grzał się do porannego słoneczka. Nagle spokój tej chwili przerwało nam coraz wyraźniejsze gęganie gęsi i nad naszymi głowami przeleciał piękny klucz gęgaw. Obawiałem się że moje lekkie poruszenie podczas obserwacji gęsi spłoszyło zająca i uciekł, ale nie on nadal siedział na swym miejscu. Ciekawe czy też podziwiał piękny równiutki klucz ptaków? Wreszcie ruszył sie z miejsca i powolnym kicaniem w promieniach porannego słońca podążył dalej. Obserwowałem go jeszcze przez jakiś czas aż znikł mi z oczu w pobliskich zaroślach. A ja tak jak i zając spokojnym krokiem ruszyłem dalej podziwiać przyrodę w ten piękny, słoneczny wiosenny dzień.

cicha72

cicha72 2018-04-17

Fajna minka :)) ładne zbliżenie :)

imar18

imar18 2018-04-17

ciekawy komentarz do ładnego zdjęcia

marcysi

marcysi 2018-04-18

ale się zapatrzył;-)
opisy Twoje czyta się z zapartym tchem;-)

dodaj komentarz

kolejne >