Pamiętajmy ...

Pamiętajmy ...

Lwów
* 2 *

Cmentarz Obrońców Lwowa (Cmentarz Orląt Lwowskich)

https://www.youtube.com/watch?v=ZwXmji7TBnk

dodane na fotoforum:

kregi

kregi 2013-11-01

dziekuję za tę fotkę...jesteśmy spadkobiercami tych bohaterskich obrońcow Lwowa...

magie

magie 2013-11-02

Dla tych
Którzy odeszli
W nieznany świat,
Płomień na wietrze
Kołysze wiatr.
Dla nich tyle kwiatów
Pod cmentarnym murem
I niebo jesienne
U góry.

kajus63

kajus63 2013-11-04

A te pylony projektował i budował brat mojego dziadka

relaks

relaks 2013-11-05

Re: Moje gratulacje !!! I pylony i cały Cmentarz Orląt - robią wrażenie!!
Będąc tam - czułam się jak maleńki okruszek, nad którym unoszą się dusze wszystkich spoczywających tam zmarłych ....

maria10

maria10 2013-11-07

.... byłam tu ponad 30 lat temu i Cmentarz ten nie wyglądał tak pięknie jak to Basiu pokazujesz..... ale na szczęście został odnowiony..... pozdrawiam Cię bardzo gorąco i życzę miłego wieczoru:))))))

jurekw

jurekw 2013-11-16

Szukałem tej fotografii.... Bardzo podobne ujęcie zrobiłem w tamtym roku jesienią. Maria10 zapewne zna historię tego cmentarza ale jej wpis pod tym zdjęciem zmusił mnie niejako do napisania nieco dłuższego komentarza. Cmentarz Orląt powstał w kwietniu 1919 roku jako przedłużenie Cmentarza Łyczakowskiego na gruntach wykupionych przez miasto od sióstr Benedyktynek ormiańskich. Przenoszono tutaj prochy i ekshumowano zwłoki bohaterów listopadowych walk o
Lwów. Takie były początki tej słynnej na całym świecie nekropolii. W "Gazecie Porannej" w dniu 28.VIII 1920 roku napisano: Ni tam zieleni, ni kwiatka jednego, jeno białe krzyże drewniane, -a na nich tabliczki mające głosić sławę bohaterów. Tabliczki te zaś często bardzo smutne, gdyż zamiast nazwiska widnieje tam słowo"Nieznany". I ciągną się długimi szeregami maleńkie mogiłki naszych cichych bohaterów.... Utworzono towarzystwo pod nazwą Straż Mogił Poległych Bohaterów, który zajął s...

jurekw

jurekw 2013-11-16

który zajął się organizacją porządkowania cmentarza i tworzenia na nim tarasów (teren był bardzo pochyły, to było zbocze góry). 26 VI 1922 poświęcono kamień węgielny pod budowę rotundowej Kaplicy Obrońców Lwowa. Zamierzona budowa cmentarza obliczona była na wysokie kwoty. Zdobycie tak wysokich sum, idących w setki tysięcy dolarów, nie było rzeczą łatwą, lecz ofiarność polskiego społeczeństwa, pozostającego pod wrażeniem krwawych walk Orląt Lwowskich o miasto, była imponująca. Prace szły bardzo szybko i we wrześniu 1924 r odprawiono już mszę w nowej kaplicy, a w maju 1925 roku na murach oporowych odsłonięto Pomnik Lotników Amerykańskich. W 1939 roku po dwudziestu latach budowy cmentarz Obrońców Lwowa prawie osiągnął swój kształt ostateczny. Wzniesiono już niemal wszystkie zaprojektowane elementy. Nie zdążono tylko zbudować bramy wejściowej od strony Pohulanki, zwieńczonej rzeźbą orlicy otulającej potężnymi skrzydłami swoje p...

jurekw

jurekw 2013-11-16

zwieńczonej rzeźbą orlicy otulającej potężnymi skrzydłami swoje pisklęta. Cmentarz, wysadzony piękną roślinnością, różnego rodzaju płożącymi się krzewami, białymi liliami, czerwonymi różami, strzelistymi tujami - zwłaszcza w części między Pomnikiem Chwały a katakumbami - przedstawiał się imponująco i był niewątpliwie jedną z najpiękniejszych nekropolii w Europie. 31 sierpnia 1939 roku, w ostatni dzień pokoju, na cmentarzu Orląt spoczywało 2859 osób.
Druga wojna światowa oszczędziła ten fragment cmentarza. Los cmentarza Obrońców Lwowa przesądziły ustanowienia konferencji w Jałcie i Poczdamie, na mocy których Lwów znalazł się poza obrębem polskich granic państwowych. Trudno opisać w kilku zdaniach poczynioną przez sowietów dewastację Cmentarza Orląt Lwowskich. Władze PRL temat ten traktowały jako tabu ale nie milczała Polonia amerykańska, angielska i kanadyjska. Szczególnie aktywni byli w tym zakresie rodacy z Kanady. Niest...

jurekw

jurekw 2013-11-16

Niestety, wszystkie zabiegi okazały się nieskuteczne. 25 sierpnia 1971 r. na cmentarz Obrońców Lwowa wjechały czołgi i spychacze. Wydarzenia te wstrząsnęły Polakami mieszkającymi we Lwowie, a wiadomość o nich szybko przeniknęła przez wschodnią granicę, budząc zarówno w kraju, jak i na emigracji potężne wzburzenie i gniew. Aleksiej Kosygin - premier ZSRR i Leonid Breżniew -sekretarz KPZR otrzymali tysiące listów z różnych stron świata. Centralne władze radzieckie jednak milczały, przyzwalając tym samym na kontynuowanie procesu zacierania śladów po cmentarzu. Trzeba było trafu, że w Krakowie zaistniał incydent zbezczeszczenia pomnika żołnierzy Armii Czerwonej i dopiero wtedy (9 marca 1989 r.) przemówił Dymitr Lichaczow i wreszcie doszło do świadomości sowietom, że "nigdy i nigdzie w żadnym cywilizowanym społeczeństwie nie wolno profanować pomników na mogiłach i samych mogił. Nawet wtedy, gdy pochowany jest pod tym pomnikiem człowiek, kt

jurekw

jurekw 2013-11-16

Nawet wtedy, gdy pochowany jest pod tym pomnikiem człowiek, który za życia nie był przez ciebie lubiany, który stał się znienawidzony" To są święte słowa! Powinny one mieć zastosowanie uniwersalne, bez wyłączania z tej zasady dla przykładu cmentarza Orląt Lwowskich, którego profanację rozciągnięto na całe dziesięciolecia - taka była odpowiedź polskich intelektualistów. 16 maja 1989 r. we Lwowie doszło do pierwszego posiedzenia polsko-ukraińskiej komisji do praw renowacji na cmentarzu Łyczakowskim. 19 maja 1989 r. uzgodniono ostatecznie i uzyskano zgodę od władz miejskich dla „Energopolu" na rozpoczęcie prac porządkowych na cmentarzu Orląt. 1 listopada 1989 r. odbył się symboliczny akt pojednania Polaków i Ukraińców, a w kwietniu 1990 roku na odnowionym przez ,,Energopol" grobach Orląt złożył kwiaty prezydent Rzeczypospolitej Wojciech Jaruzelski.

jurekw

jurekw 2013-11-16

Przepraszam za zbyt długi komentarz. Napisałem go z myślą o tym, by więcej osób znało historyczne fakty istniejącego dziś Cmentarza Orląt w Lwowie. Dziś możemy iść z aparatem fotograficznym i zrobić zdjęcia, a w latach 1960 za położenie wiązanki szło się do więzienia bo cmentarz, a w zasadzie wysypisko śmieci było pilnowane przez policję z psami. Długo by można pisać... na tym jednak zakończę. Gdyby ktoś z czytających był w Lwowie i spotkał żyjącego tam starszego Polaka, proszę go o te fakty zapytać. Przy odrobinie szczęścia opowie prawdę.

relaks

relaks 2013-11-16

Jureczku!!!
Dziękuję Ci za obszerny opis kolei losu tego cmentarza.
Niewiele chyba jest na świecie nekropolii które byłyby tak usilnie równane z ziemią, jak Cmentarz Orląt Lwowskich. A jednak pamięć o tych, którzy tam spoczywają trwa i jest przekazywana kolejnym pokoleniom.
I niech tak będzie. Wszystkie groby trzeba szanować, boi przecież spoczywają tam osoby komuś bardzo bliskie.
Jeszcze raz dziękuję za obszerny opis i serdecznie pozdrawiam.

jurekw

jurekw 2013-11-17

Pozdrawiam serdecznie:)

dodaj komentarz

kolejne >